O tym, że rabarbar to niezły surowiec na kompot czy do ciasta, wiemy odkąd sięgamy pamięcią. Również fakt, że ma on właściwości lecznicze też jest nieobcy. Jednak ostatnio jedna z brytyjskich gazet wyciągnęła ten ostatni temat wręcz na czołówkę. Okazuje się, że moc rabarbaru nie ma sobie równych.
Do tego, że „Daily Express” i inne tabloidy co chwilę zamieszczają rewelacje o tym, jakoby jakiś popularny specyfik, warzywo, owoc itd. mogą człowieka schorowanego postawić na nogi, już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jednak wychodzimy z założenia, że w każdej bajce jest trochę prawdy. Poza tym, jeżeli chodzi o to konkretne warzywo, to o jego wartościach wiedzieli już dawni Chińczycy, którzy zaliczają go do 50 podstawowych roślin leczniczych.
Jednak dziennikarze tej gazety twierdzą, że substancje zawarte w rabarbarze są w stanie zniszczyć połowę komórek rakowych w 48 godzin. Chodzi konkretnie o pomarańczowy pigment zwany parietyną. Naukowcy wkrótce wykorzystają ją do produkcji leku.
No i coś rzeczywiście jest na rzeczy, ludzie z tabloidu nie wzięli tego z niczego, a podobne doniesienia pojawiły się i w poważniejszych pismach. Bazują one na raporcie z pisma „Nature Cell Biology”.
To wszystko interesujące, ale przecież od dawna wiadomo, że warzywo zawiera naturalne przeciwutleniacze - wpływające na wygląd skóry i stan komórek - do tego witaminy A, C i E oraz magnez, potas, sód, żelazo, wapń. Jego korzeń z kolei, to znane od wieków lekarstwo o właściwościach oczyszczających i dezynfekujących przewód pokarmowy. Pobudza perystaltykę jelit, pomaga walczyć z otyłością. W małej dawce powstrzymuje biegunki, w dużej ułatwia wypróżnianie. Pobudza wydzielanie żółci, przez co ułatwia trawienie.
Trzeba z rabarbarem jednak trochę uważać, a to ze względu na wysoką zawartość kwasu szczawiowego. Są tacy, którzy przez to odradzają w ogóle jego spożywanie. To raczej przesada, choć trzeba mieć na uwadze, że kwas wpływa na psucie się zębów, wypłukiwanie wapnia z kości oraz powstawanie kamieni nerkowych. Trzeba by jednak to warzywo spożywać ilościach hurtowych. Tyle ile w cieście, kompocie czy konfiturze - nie zaszkodzi. Co do obróbki kulinarnej, to okazuje się też, że rabarbar pod wpływem wysokiej temperatury nabiera właściwości przeciwnowotworowych. Wysoka zawartość polifenoli, które uwalniają się np. podczas pieczenia, chroni organizm przed rozwojem komórek rakowych.
Jedzcie więc rabarbar – byle z umiarem. Dla nas, to jeden ze znaków młodości. Za PRL-u był tani, łatwo dostępny, w kuchni używano go często. Kompocik piliśmy co parę dni, a ciasto mieliśmy bardziej od święta.
Składniki: 0,5 kg rabarbaru, 2 szklanki mąki, 2 jajka, szklanka cukru, 1/2 szklanki mleka, 1/2 kostki margaryny, 1 op. cukru waniliowego, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, tłuszcz, bułka tarta, 1-2 łyżki cukru pudru.
Wykonanie. Rabarbar dokładnie umyć i osuszyć, po czym obrać i pokroić na małe kawałki. Do wysokiego naczynia kamionkowego (makutry) wbić jajka, dodać margarynę i cukier. Dobrze zmiksować, po czym wlać mleko, wsypać cukier waniliowy oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dalej miksować.
Przygotować dużą, prostokątną blachę - natłuścić i posypać bułką. Włożyć do niej ciasto, a na nim poukładać rabarbar. Piec ok. 40-45 minut w temp. 180 °C. Gotowe ciasto posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Do tego, że „Daily Express” i inne tabloidy co chwilę zamieszczają rewelacje o tym, jakoby jakiś popularny specyfik, warzywo, owoc itd. mogą człowieka schorowanego postawić na nogi, już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jednak wychodzimy z założenia, że w każdej bajce jest trochę prawdy. Poza tym, jeżeli chodzi o to konkretne warzywo, to o jego wartościach wiedzieli już dawni Chińczycy, którzy zaliczają go do 50 podstawowych roślin leczniczych.
Jednak dziennikarze tej gazety twierdzą, że substancje zawarte w rabarbarze są w stanie zniszczyć połowę komórek rakowych w 48 godzin. Chodzi konkretnie o pomarańczowy pigment zwany parietyną. Naukowcy wkrótce wykorzystają ją do produkcji leku.
To wszystko interesujące, ale przecież od dawna wiadomo, że warzywo zawiera naturalne przeciwutleniacze - wpływające na wygląd skóry i stan komórek - do tego witaminy A, C i E oraz magnez, potas, sód, żelazo, wapń. Jego korzeń z kolei, to znane od wieków lekarstwo o właściwościach oczyszczających i dezynfekujących przewód pokarmowy. Pobudza perystaltykę jelit, pomaga walczyć z otyłością. W małej dawce powstrzymuje biegunki, w dużej ułatwia wypróżnianie. Pobudza wydzielanie żółci, przez co ułatwia trawienie.
Trzeba z rabarbarem jednak trochę uważać, a to ze względu na wysoką zawartość kwasu szczawiowego. Są tacy, którzy przez to odradzają w ogóle jego spożywanie. To raczej przesada, choć trzeba mieć na uwadze, że kwas wpływa na psucie się zębów, wypłukiwanie wapnia z kości oraz powstawanie kamieni nerkowych. Trzeba by jednak to warzywo spożywać ilościach hurtowych. Tyle ile w cieście, kompocie czy konfiturze - nie zaszkodzi. Co do obróbki kulinarnej, to okazuje się też, że rabarbar pod wpływem wysokiej temperatury nabiera właściwości przeciwnowotworowych. Wysoka zawartość polifenoli, które uwalniają się np. podczas pieczenia, chroni organizm przed rozwojem komórek rakowych.
Jedzcie więc rabarbar – byle z umiarem. Dla nas, to jeden ze znaków młodości. Za PRL-u był tani, łatwo dostępny, w kuchni używano go często. Kompocik piliśmy co parę dni, a ciasto mieliśmy bardziej od święta.
Proste ciasto z rabarbarem
Składniki: 0,5 kg rabarbaru, 2 szklanki mąki, 2 jajka, szklanka cukru, 1/2 szklanki mleka, 1/2 kostki margaryny, 1 op. cukru waniliowego, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, tłuszcz, bułka tarta, 1-2 łyżki cukru pudru.
Wykonanie. Rabarbar dokładnie umyć i osuszyć, po czym obrać i pokroić na małe kawałki. Do wysokiego naczynia kamionkowego (makutry) wbić jajka, dodać margarynę i cukier. Dobrze zmiksować, po czym wlać mleko, wsypać cukier waniliowy oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dalej miksować.
Przygotować dużą, prostokątną blachę - natłuścić i posypać bułką. Włożyć do niej ciasto, a na nim poukładać rabarbar. Piec ok. 40-45 minut w temp. 180 °C. Gotowe ciasto posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Poprzednie danie - carpaccio z kalarepy
Komentarze
Prześlij komentarz